Kontynenty i rok przybycia Oblatów:

EUROPA:

  • Francja (1816)
  • Szwajcaria (1831)
  • Wielka Brytania (1841)
  • Irlandia (1856)
  • Holandia (1880)
  • Hiszpania (1882)
  • Włochy (1882)
  • Belgia (1891)
  • Niemcy (1895)
  • Polska (1920)
  • Austria (1934)
  • Luksemburg (1948)
  • Dania (1958)
  • Grenlandia (1960)
  • Szwecja (1962)
  • Norwegia (1977)
  • Ukraina (1990)
  • Czechy (1918) (1991)
  • Białoruś (1992)
  • Rumunia (2000)

AZJA

  • Sri Lanka (1847)
  • Australia (1895)
  • Laos (1933)
  • Filipiny (1939)
  • Japonia (1948)
  • Tajlandia (1966)
  • Chiny (Hong Kong) (1967)
  • Indie (1968)
  • Pakistan (1971)
  • Indonezja (1972)
  • Bangladesz (1976)
  • Tahiti (1977)
  • Korea Południowa (1989)
  • Liban (1992)
  • Turkmenistan (1997)
  • Wietnam (2002)

AFRYKA

  • Natal (1850)
  • Lesotho (1862)
  • Namibia (1896)
  • Kongo (1931)
  • Kamerun (1946)
  • Republika Południowej Afryki (1950)
  • Czad (1951)
  • Maroko (1954)
  • Senegal (1975)
  • Madagaskar (1980)
  • Zimbabwe (1982)
  • Zambia (1983)
  • Nigeria (1987)
  • Angola (1992)
  • Botswana (1992)
  • Mauretania (1993)
  • Kenia (1997)
  • Gwinea-Bissau (2003)

AMERYKA PŁ i PD

  • Kanada (1841)
  • Stany Zjednoczone
  • Paragwaj (1925)
  • Urugwaj (1929)
  • Argentyna (1935)
  • Haiti (1942)
  • Brazylia (1943)
  • Chile (1948)
  • Surinam (1949)
  • Boliwia (1952)
  • Peru (1958)
  • Meksyk (1958) (1971)
  • Portoryko (1973)
  • Gujana Francuska (1977)
  • Gwatemala (1988)
  • Wenezuela (1990)
  • Kolumbia (1993)
  • Kuba (1997)

Oto charakterystyka naszych niektórych misji:

KAMERUN

 

W 1964 roku o. bp Yves Plumey OMI zwrócił się do Wiceprowincji Polskiej we Francji i Beneluksie oraz do Polskiej Prowincji o pomoc personalną na misjach w Kamerunie. Pierwsza ekipa oblackich misjonarzy z Polski złożona z 4 ojców po przygotowaniu językowym we Francji przyjechała do północnego Kamerunu w roku 1970, rozpoczynając pracę jako Delegatura Polskiej Prowincji. Kontynuowali oni dzieło oblatów francuskich, którzy przybyli do północnego Kamerunu w 1946 roku.

W 1991 roku o. Eugeniusz Juretzko zostaje biskupem nowoutworzonej diecezji Youcadouma i w związku z tym oblaci polscy rozpoczynają pracę także w Kamerunie południowym. W 1997 roku doszło do scalenia polskich, francuskich i kameruńskich oblatów w jednej samodzielnej Prowincji Kameruńskiej, w której obecnie pracuje 28 oblatów pochodzących z Polski (25 ojców i 3 braci).

 

MADAGASKAR

 

W 1980 roku Polska Prowincja odpowiedziała pozytywnie na apel Kościoła na Madagaskarze i wysłała tam pierwszych polskich oblatów. w 1985 roku na tym terenie powstała Delegatura Polskiej Prowincji. Stały wzrost powołań miejscowych i rozwój misji pozwala sądzić, że w najbliższym czasie Madagaskar stanie się samodzielną prowincją Zgromadzenia. Obecnie Polska Delegatura na Madagaskarze łącznie z nowicjuszami liczy 60 osób, w tym 21 Polaków (19 ojców i 2 braci) i 39 Malgaszów (8 ojców, 20 kleryków, 2 braci i 9 nowicjuszy).

 

TURKMENISTAN

 

Jest to kraj w większości pustynny, w którym religią dominującą jest islam. Przed Rewolucją Październikową w jego stolicy Aszchabadzie istniał jeden kościół, który najpierw uległ zniszczeniu w czasie trzęsienia ziemi, z później na polecenie władz komunistycznych został całkowicie rozebrany. Od tej pory w Turkmenistanie nie było żadnego kapłana katolickiego. Dopiero w 1997 roku przyjechało tu na dyplomatycznych paszportach watykańskich dwóch polskich oblatów, z których o. Andrzej Madej został mianowany przełożonym misji „sui iuris” w Turkmenistanie. Są oni jedynymi kapłanami katolickimi w tym kraju. Ich działalność polega głównie na odnajdywaniu nielicznych katolików, którzy tam jeszcze przetrwali.

Po przybyciu oblatów i po złożeniu listów uwierzytelniających przez pierwszego nuncjusza apostolskiego w Turkmenistanie arcybiskupa Pier Luigi Celatę, wydawało się, że sprawa rejestracji Kościoła katolickiego jest tylko kwestią czasu. Mówiło się wtedy o potrzebie zebrania 500 podpisów. Szybko okazało się, że sprawa ta wcale nie będzie prosta. Mimo tych oficjalnych ograniczeń ojcowie Andrzej i Tomasz gorliwie wypełniają zadanie, jakie zostało im zlecone przez Papieża w dekrecie powołującym Misję sui iuris w Turkmenistanie: nie idzie tylko o to, aby się zająć katolikami z zagranicy, ale aby zakorzenić Kościół wśród  ludności tubylczej (Kongregacja Ewangelizacji Narodów, Rzym, 9 października 1997). Zdają sobie przy tym sprawę, że pewne ich działania są na razie możliwe tylko dlatego, że chroni ich parasol dyplomatyczny. W organizowaniu pierwszej grupy ludzi zainteresowanych katolicyzmem i w ogóle we wprowadzeniu misjonarzy w turkmeńską rzeczywistość wielkie zasługi ma pan Walentyn Tyszkiewicz. To on, działacz polonijny (przyznający się do polskości stanowią w Aszchabadzie maleńką garstkę, a mówiących jako tako po polsku można policzyć na palcach jednej ręki), przyjął naszych misjonarzy, on ułatwiał im pierwsze kontakty i ciągle pozostaje otwarty na ich potrzeby.

O tym, że turkmeńska wspólnota katolicka jest żywa, świadczy niewątpliwie fakt, że nadal pojawiają się ci, którzy pragną poznać Jezusa i Jego Ewangelię. Dzielę nadzieję naszych ojców, że z Bożym błogosławieństwem i z modlitewnym wsparciem wielu życzliwych ludzi opisany cykl będzie dalej trwał. Wierzę też, że i samym misjonarzom nie zabraknie entuzjazmu, sił i odwagi w głoszeniu Jezusa Chrystusa i w nauczaniu prawd płynących z Ewangelii. Ich wysiłek jest bowiem wielki: katechezy, spotkania nad Pismem Świętym, spotkania modlitewne… A poza tym szukanie i nawiązywanie nowych kontaktów, pokonywanie lub obchodzenie przeszkód stwarzanych przez niesprzyjającą sytuację polityczną. To wszystko wymaga naprawdę głębokiej wiary i wielkiego hartu ducha.

Wspólnota, którą tworzą ojcowie Andrzej i Tomasz jest pod wieloma względami wspólnotą wyjątkową. Jest to wspólnota pionierów. W Turkmenistanie nie zastali oni żadnych wzorców ewangelizacyjnych, nie znaleźli tam żadnego kościoła czy kaplicy, nie spotkali żadnej zorganizowanej grupy wiernych. To prawda, że w przed rewolucją został zbudowany a Aszchabadzie katolicki kościół, ale ani po nim, ani po katolikach tamtych lat nie zostało nic, prócz bardzo mglistych wspomnień i kilku archiwalnych zdjęć. Członkowie tej wspólnoty mają świadomość, że w kraju powierzchnią większym od Polski nie ma żadnego innego kapłana, zakonnika czy zakonnicy. Niepowtarzalne uczucie ma Europejczyk, gdy stając przy ołtarzu uświadamia sobie, że w promieniu może tysiąca lub więcej kilometrów nigdzie nie sprawuje się Eucharystii…

 

KANADA

 

Oblaci polscy w Kanadzie organizacyjnie nigdy nie byli związani z Polską Prowincją, stanowią tam jednak tak znaczną grupę (zwłaszcza w Prowincji Wniebowzięcia), że i o nich wypada coś powiedzieć.

Wśród Indian i Eskimosów
Pierwszym polskim oblatem w Północnej Kanadzie był brat Antoni Kowalczyk, którego proces beatyfikacyjny jest w toku. Pracował on początkowo w indiańskiej misji jako kierownik tartaku. Po wypadku, w którym stracił rękę, został przeniesiony do Edmontonu, gdzie zmarł w opinii świętości w 1947 roku. w 1932 roku goszczący w Polsce bp Breynat zabiera ze sobą do Kanady brata Michała Dąbrowskiego, a w 1935 wyjeżdżają tam także ojciec Leon Mokwa i brat Józef Cichocki, a jeszcze później bracia: Stanisław Szczepaniak, Józef Sobecki i Ludwik Jurczyk.

Obecnie w Północnej Kanadzie wśród Indian i Eskimosów pracuje 10 polskich oblatów (9 ojców i 1 brat).

Wśród kanadyjskiej Polonii
Praca ta rozpoczęła się już w 1898 roku, kiedy to do duszpasterstwa wśród Polaków w Manitobie został skierowany ojciec Wojciech Kulawy. w następnych latach dołączyli do niego inni Polacy. Część z nich w 1920 roku przyjechała do Polski, aby razem z oblatami przybyłymi z Niemiec zapoczątkować istnienie Polskiej Prowincji. Duszpasterstwo polonijne w Kanadzie skupiło się szczególnie w Winnipegu, który był też stacją wypadową do Alberty, gdzie duszpasterstwo polonijne skupiało się szczególnie w Edmontonie.

W 1956 roku erygowano w Kanadzie skupiającą polskich oblatów Wiceprowincję Wniebowzięcia Matki Bożej, którą w 2003 r. przekształcono w Prowincję. Choć obecnie należą do niej nie tylko Polacy, to jednak stanowią oni jej znaczny procent, bo aż 28 pochodzi z Polskiej Prowincji. Duszpasterstwo polonijne skupia się zasadniczo w Vancouverze, Edmontonie, Saskatoonie, Winnipegu, Ottawie i Toronto.

 

To tylko nieliczne kraje, w których pracują polscy oblaci.

 

Jeśli chcesz wspomóc materialnie dzieła misyjne prowadzone
przez Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej,
to możesz to uczynić

 

wpłacając ofiarę na konto:

 

Prowincja Misjonarzy Oblatów M.N.
ul. Ostatnia 14
60-102 Poznań

Bank: PEKAO S.A. II o./Poznań
ul. Masztalarska 8a
61-767 Poznań

 

Nr rachunku 93 1240 1763 1111 0000 1812 7917

z dopiskiem „Ofiara na cele misji Ad gentes”